Zaufać dzięki oddychaniu
Hanna Świątkowska, Rebirther Stowarzyszenia Rebirtherów Polskich
Jedną z najcenniejszych umiejętności jakie zdobyłam w swoich poszukiwaniach sposobów na poprawienie życia był (i jest nadal) świadomy oddech. Jest nadal, ponieważ możliwości i potencjał świadomego oddechu są ogromne i zawsze przydatne.
W zasadzie nie trzeba nawet tej umiejętności "zdobywać", oddychać potrafi każdy z nas. Jedyne, co jest potrzebne, to skierowanie swojej uwagi na własny oddech. Koncentracja, chociażby przez kilka chwil, na procesie, który tak czy inaczej przez nas przepływa. To proste działanie zmienia wszystko!
Oddychanie świadome może być wykorzystane na wiele różnych sposobów. Jednym z nich jest "świadomy oddech połączony", będący podstawową praktyką rebirthingu. To wspaniałe narzędzie w drodze osobistego rozwoju, otwierające wiele możliwości.
Jedną z nich jest bez wątpienia pogłębianie kontaktu z samym sobą, swoimi emocjami i lepszym ich rozumieniem. Taka głębsza relacja z własnym "Ja" pozwala z kolei na pełniejsze poznanie i rozpoznanie swoich reakcji. W konsekwencji zaś pomaga je akceptować, ewentualnie łagodzić lub zmieniać. Uczy coraz lepszego połączenia z intuicją i uważnego słuchania jej podpowiedzi.
Proste ćwiczenie, jakim jest 20 oddechów połączonych, pozwoliło mi w zaskakująco krótkim czasie odczytywać i rozumieć swoje reakcje. Zazwyczaj powtarzalne od wielu lat! Często dla mnie samej niepojęte. Lub wcześniej niezauważalne. Albo takie, które uważałam za "jedynie możliwe". A zarazem często trudne, stresujące i powodujące napięcia. We mnie samej i relacjach z ludźmi.
Dzięki świadomemu, połączonemu oddychaniu, nawet w tak skromnej wersji, zaczęłam dostrzegać zależności, mechanizmy, ukryte powody swoich zachowań. Z czasem nauczyłam się je obserwować, dawać im uwagę i pytać "dlaczego tak?", zanim jeszcze pojawiła wyuczona/zaprogramowana mechaniczna riposta. Wpływało to na większe niż kiedykolwiek wcześniej zrozumienie samej siebie. I w konsekwencji łagodniejsze, bardziej wyważone reakcje, mniej konfliktów, napięć, obaw i stresu. No i coraz lepsze relacje tak ze sobą jak i z otoczeniem.
Ten proces przypadł na bardzo trudny dla mnie okres w życiu. Świadomy połączony oddech stał się częścią codzienności, oddając mi - i wówczas i wiele razy później - nieocenione przysługi.
Czułam jak stopniowo wzrasta we mnie zaufanie do własnej intuicji, ba, zaczęłam ją coraz wyraźniej słyszeć! I słuchać, nabierając zaufania do jej podszeptów. Codzienna praktyka połączonego oddechu pozostała pomocna do dziś. Niezmiennie, a zarazem łagodnie wspierając niełatwe często doświadczenia.
Intuicja jest tym rodzajem rozumienia, do którego używania nie jesteśmy przyzwyczajeni. Obdarzeni nią jesteśmy wszyscy, ale wieloletni "trening" zawierzania logicznemu, racjonalnemu myśleniu odcina nas od niej bardzo skutecznie!
Tymczasem jej rola w życiu każdego z nas może być wyjątkowa. I taka właśnie się staje, o ile tylko pozwolimy jej dojść do głosu. Nieomylnie prowadzi do codziennego kontaktu z własnym sercem, do zrozumienia jego pragnień i do głębokiego zaufania sobie. Zaś zaufanie sobie to zaufanie życiu, relacjom, zdarzeniom, ludziom. To coraz pełniejsza więź z coraz szczęśliwszą wersją siebie.
Z czasem, poznając moc i wartość sesji rebirthingu i innych technik oddechowych, pogłębiłam jeszcze bardziej swoją relację ze sobą, intuicją, zaufaniem do siebie i Życia. Ten proces trwa nadal i już wiem, że jest nie tylko moim doświadczeniem.
Wszystko zaczyna się od prostej decyzji, by świadomie i konsekwentnie obserwować najbardziej życiodajną czynność własnego ciała: oddychanie. Tylko i aż tyle!